Dawna osada Groβ Iser. Na pierwszym planie kamień z tablicą upamiętniającą właściciela tamtejszego schroniska, Paula Hirta. Został zastrzelony w tym miejscu 11 maja 1945 r. przez szabrujący oddział Armii Czerwonej.
W tle tzw. nowa szkoła, czyli obecne schronisko "Chatka Górzystów". Mgła dość charakterystyczna dla tego miejsca.
Rozumiem, co wito miał na myśli. Nie traktowałbym jednak tego kamienia w kategoriach narodowościowych i iskrząco historycznych. Po prostu - to była niewielka społeczność odizolowana w jakimś stopniu od reszty świata. Do Świeradowa mieli jakieś 2 godziny marszu, do Carlsthal (schronisko "Orle") niewiele mniej. Znali się znacznie lepiej niż my w naszych betonowych miastach. Można wyczytać, że P. Hirt był lubianym facetem, a zginął kiedy inni dali dyla w las. Zginął i postawiono mu pamiątkę. Cóż w tym dziwnego ?
Daj Boże, aby w ten sposób zachowywano pamięć o Polakach w innych krajach.