Wg. twórców muzeum, najokazalsza sala ekspozycyjna, zakurzone eksponaty, zwiedzającym nawet nie zapalono oświetlenia. Zabrakło jedynie zdechłej myszy leżącej w kącie pomieszczenia. Rozumiem klimat powojennych lat na Dolnym Śląsku, ale zwiedzający to klient, należy więc go szanować. |